niedziela, 19 maja 2013

Nowości kosmetyczne

Po napadzie na sklepy z ciuchami przypuściłam atak na drogerie. I dziś przedstawiam Wam owoc, ba! owoce, moich kompulsywnych zakupów.

  • Na początek coś do ciała 

- balsam brązujący- jestem bardzo ciekawa czy się sprawdzi, bo moje dotychczasowe doświadczenia nie są zbyt przyjemne. Na razie stoi sobie i czeka- Holandii lata nie widać i póki co dalej chowam się w swetrach i spodniach.
- balsam nawilżający z aloesem i masłem kakaowym, który zostawię sobie na wakacje
- detoksykujący peeling Rituals

  • Twarz

- delikatny, naturalny peeling do twarzy francuskiej firmy Kae- jak do tej pory spisuje się świetnie

- próbki serum i kremu, które dostałam przy zakupie peelingu

  • Włosy
 - szampony John Frieda-  zwiększający objętość i chroniący kolor- to moje drugie podejście do produktów tej marki. Mam nadzieję, że tym razem będzie lepiej. John- to twoja ostatnia szansa!

- moja monotonna fryzura doprowadza mnie do szału, więc pojawiła się gąbka? ( za cholerę nie wiem jak to się nazywa) do koka i wkrętki
- i Tangle Teezer

Mam wersję podróżną, czyli mniejszą, bo ta normalna nie mieściła mi się w dłoni. Co tu dużo mówić- najlepsza szczotka jakiej w życiu używałam. Jest po prostu genialna!!

  • Makijaż
- szminka Catrice Ultimate Colour
- podkład Perfect Refining Shiseido- kupiłam go jako odmianę od mego ulubionego DW Estee Lauder. Okazał się godnym następcą, na całe jego szczęście.
- kredka Avon Super Shock w kolorze flash- z założenia na linię wodną, w rezultacie do śmieci, bo alergizuje, powodując potoki łez. Fu.
- dwufazówka do demakijażu- niezastąpiona jak do tej pory


  • Paznokcie
 - lakiery Essie- nie, nie są takie same;)  chociaż może tak wyglądają;) Pierwszy jest malinowy, drugi zaś to piękna zgaszona pomarańcza
- Shellac z nowej kolekcji- dla mnie to niezbędny produkt na wakacje.


  • Na koniec coś dla tych z Was, które mają delikatne, podatne na otarcia stopy

 - plastry antyotarciowe
- i takiż sam sztyft
Obie rzeczy spisują się znakomicie w swojej roli. Kiedyś nowe buty- nie ważne tanie, drogie, skórzane, plastikowe, szmaciane, firmowe czy nie, klapki, sandały, kozaki, nie wspominając już o obcasach- powodowały na moich stopach krwawą rzez. Autentycznie, miałam bąbel na bąblu, dziurę na dziurze. Dzięki tym produktom nie mam już większych problemów. Sztyft stosuję profilaktycznie, a plastry kiedy tylko poczuję dyskomfort. Jeśli macie takie same problemy rzućcie okiem, bo warto;)

 To już wszystko. Trochę poszalałam, nie powiem. Ale "czasami człowiek musi, inaczej się udusi" ;):)

Ściskam;)

30 komentarzy:

  1. Ja Cię kręcę w obie ręce:) ale poszalałaś - to to rozumiem :) nie chciałabym żebyś się Kochana dusiła - tak więc bardzo dobrze :))
    Strasznie ciekawa jestem tego Palmersa bo lubię masło kakaowe. I powiem CI szczerze, że pierwszy raz widzę tak eleganckie tangle :) dotchczas wydawały mi się hmm nieco odpustowe takie różowe i lamparcie wzorki a tu pełna elegancja:) Zapragnęłam <3 :) Shiseido i Essie standardowo zazdroszczę:) Fajne te specyfiki na "doświadczone" stopy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hihihi. raz się żyje;) no i koniecznie musiałam;) pewnie cos tam skrobnę o palmersie.na chwilę obecna mogę powiedzieć, że fajnie pachnie;) tt rzeczywiście ma odpustowy dizajn, a kupując go miałam do wyboru jeszcze pantereczkę;)

      Usuń
  2. Gdzie kupilas wkretki? sztyft compeed jest swietny, tez go kupuje na lato

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja w Holandii mieszkam, więc tutaj je kupiłam;)jeśli baardzo potrzebujesz to daj znać;)

      Usuń
  3. O tym sztyfcie słyszałam już wiele dobrego, więc chyba się za nim w końcu rozejrzę, bo też zawsze mam całe poranione nogi od butów :/

    Essiaki ostatnio też sobie zamówiłam - moje dwa pierwsze lakiery z tej firmy: bikini so teeny i cascade cool. Dzisiaj do mnie może przyjdą :) A 'good to go' Martuś jest fantastyczny - lakier jest po nim suchy błyskawicznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uufff kamień z serca;) czyli przeklinac nie bedziesz? cieszę się!! sztyft jest super- musisz spróbować.

      Usuń
  4. Ciekawa jestem palmersa brązującego:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to l'oreal. i ja tez jestem ciekawa;) mam nadzieję, że nie będę wyglądać jak marchew;)

      Usuń
  5. peeling do twarzy jest dostępny w PL?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak.mają sklep internetowy http://www.polska.kae-cosmetiques.com/

      Usuń
  6. ta gąbka do koka to wypełniacz do koka :)
    nic nie miałam z Twoich nowości essiaków zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no to może jak je juz zuzyję i zrecenzuję na cos się skusisz;)co do essie to lepiej z nimi nie zaczynać, bo uzależnienie murowane;)

      Usuń
  7. o jakie fajne zakupy, piękny kolor TT wybrałaś:]

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję;) wybór był słaby, bo albo ten albo dzika pantera;)

      Usuń
  8. gąbka do koka to chyba donut? Lubię produkty Palmer'sa, natomiast Rituals urasta do mojej kolejnej miłości. Nie wiedziałam o istnieniu takiego sztyftu, więc serdecznie dziękuję za oświecenie. Na pewno kupię bo w lecie mam bąble jak stąd do wiesz gdzie. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o no właśnie! dzięki;)to mój drugi produkt Palmers( po pomadce ochronnej- bardzo dobrej swoją drogą) i też jestem ciekawa- w promocji był to się wziął i rzucił do koszyka. a rituals...hmmm.. te zapachy. tylko czemu jest tak pierońsko drogi?

      Usuń
  9. wow ileż nowości :D zazdraszczam :)
    Essiaki uwielbiam i jestem już od nich uzależniona.
    Kredkę Supershock z Avonu też zamówiłam i w końcu niebawem i ja ją wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja u siebie też widzę pierwsze symptomy essiemanii.ale w końcu mam ochotę malować paznokcie!!;)

      Usuń
  10. O jaaa oczy mam jaki 5złotych :D Obserwuję bo jestem szalenie ciekawa niektórych recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Tez mam ten podklad,jest super:) pozdrawiam,milego tygodnia:)

    OdpowiedzUsuń
  12. czasami człowiek musi... :D a to do koka, to wypełniacz, mam taki z H&M i sprawdza się u mnie lepiej niż te droższe. Ciekawa jestem czy już go miałaś na głowie. I widzę Tangle Teezer! Ja bym się już bez niego nie obeszła, nie wiem, jak kiedyś mogła czesać moje kłaczki czymś innym. W ogóle nie wyrywa mi włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mój tez jest z H&M. miałam go na głowie w domu w łazience przez 10 min;), ale przyjdzie na niego czas;)tt to najlepszy zakup ostatnich miesięcy;)

      Usuń
  13. Ale tego dużo! :)
    Z tych produktów mam jedynie tusz do rzęs i jestem zadowolona choć muszę go już wymienić na nowszy model :)
    mam zamiar kupić sobie lakiery Essie, może nawet któryś z kolorów który Ty kupiłas :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. lakiery baaaardzo polecam. może nie są najtańsze, ale ich trwałość wszystko rekompensuje;)

      Usuń
  14. prawie z krzesła spadłam! :)) Ależ świetne zakupy!! A niektórzy nazywają tą gąbkę wypełniaczem do koka, ale czy to jest prawidłowa nazwa? - nie wiem :)
    Tez sobie ją zakupiłam bo nie mogłam przeciez chodzić "taka sama" ;) ciągle..

    OdpowiedzUsuń
  15. bardzo podobaja mi się Twoje zakupy :) sama bym takie chciała :) same cuda :)

    OdpowiedzUsuń