Przyszedł dziś, ale w zasadzie mogłoby go nie być. Nie zachwycił.
- lusterko- kolejne? i zresztą takie same jak poprzednie.
- mydło z pilingującymi, nawilżającymi i odżywczymi składnikami, ale na bazie oleju palmowego. Fajna puszka
- fluid liner- Make Up Studio brązowo-fioletowy, dość ciekawy kolor, full size
- lakier bezbarwny- Miners, full size
- próbka perfum Womanity Thierry Mugler
- i na koniec niespodzianka- krem do rąk Eveline. Fajnie, że polskie kosmetyki wchodzą na europejskie rynki!! Czas najwyższy.
BeautyBox tym razem się nie popisał. Niczego specjalnego tu nie znalazłam. Ale wybaczam mu, bo wiem, że potrafi stanąć na wysokości zadania i sprostać moim oczekiwaniom. Oby następnym razem było ciekawiej!
W zasadzie ciekawiej to ja będę miała od jutra;) Pewnie o tej porze będę wcinać pizzę. I tiramisu. Albo na odwrót :)
- kulki Guerlain
- puder matujący Ben Nye, banana
- dobita Hoola
- i jeszcze bardziej dobity róż z Flormar, na marginesie bardzo dobry kosmetyk i tani.
- pędzle: do pudru, różu i bronzera
- końcówka płynu do demakijażu oczu L'Oreal
- ukochany DW EL
- bb cream Skin 79 Pearl czyli rozświetlacz (próbka)
- bb cream Mizon Snail Repair, będzie robił za korektor pod oczy; dobry produkt, ale do twarzy zbyt jasny, pod oczy zaś genialny (próbka)
- bb cream Ginvera i Skin 79 Diamond ( tak w razie czego; próbki)
- pomadka do ust Maybelline Color Sensational w kolorze crystal pink
- błyszczyk Essence Stay with me- my favorite milkshake
- pomadka w płynie Manhattan Soft Mat, w, cholera wie jakim, kolorze
- mój ukochany tusz do rzęs Maybelline One by One, czarny wodoodporny- nie do zdarcia
- zalotka Tweezerman
- żel do brwi bezbarwny, Avon
- żel do twarzy ślimakowy Mizon- świetny
- olej to twarzy z nasion truskawki- ulubiony obecnie
- tonik Stenders
- krem na noc Stenders (tester)
- końcówka kremu z filtrem Caudalie
- balsam do ciała Caudalie (próbka)
- żel pod prysznic Caudalie (próbka)
- krem do rąk Mythos ( próbka)
- krem pod oczy SU:UM- moja wielka miłość
- perfumy Diesel Loverdose
- szampon Caudalie
- odżywka w spray'u bez spłukiwania BC
- i mój ulubiony lakier do włosów z Nivea
Oczywiście pasta, szczoteczka, antyperspirant i grzebień też się ze mną pakują, żeby nie było. No i ubrania, ale nie za dużo. Po co brać drewno do lasu :):) A mam zamiar sobie pozwiedzać rózne "zabytki" na przykład KIKO, Armaniego (kolorówka), Terranovę, GAP'a i takie tam.
Życzcie mi więc dobrej pogody i przyzwoitych cen, a ja postaram się Wam to jakoś, po powrocie, wynagrodzić;)
Do następnego :)
Rezczywiscie pudelko nie porywa, choc w sumie nie znam zadnego z tych produktow ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanej podrózy, pięknej pogody i żeby wszytsko było tanie ;)
Udanego wyjazdu, na długo się wybierasz?
OdpowiedzUsuńŻyczę udanej pogody:*
Perfumy Diesel Loverdose - zrobiły na mnie wrażenie...
OdpowiedzUsuńA wyjazdu zazdroszczę i to ogromnie. Zjedz za mnie tiramisu :)
No Kochana, udanego wyjazdu do Wiecznego Miasta! Przywieź jakieś smakowite kąski i narób nam smaka. A pudełko faktycznie nic nie urywa. ;)
OdpowiedzUsuńsame dobra ale na bananka to ja mam szczególną chęć :.
OdpowiedzUsuńkończy mi się akurat puder z BU sesess
ale masz fajnie nic nie pozostaje tylko życzyć udanej podróży i świetnej pogody:)
OdpowiedzUsuńKrem Eveline jest aktualnie w Rossmanie na promocji za 3 zł :O
OdpowiedzUsuńaale fajnie! udanego urlopu!
OdpowiedzUsuńoooo moje ukochane pędzle:D
OdpowiedzUsuńAJjj podróże, podróże zazdroszczę:) i tego mydełka w puszce też:P
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu! :) Żeby pogoda dopisała, jedzenie było smaczne, no i żeby kosmetyki Ci podpasowały :)
OdpowiedzUsuń