czwartek, 15 listopada 2012

Rosyjska ruletka

Bo to przez Zankę wszystko. Do tej pory wystarczały mi lakiery Essence, Avon a Ona kusić zaczęła. No i chyba wpadłam.
Z zachłanności sprawiłam sobie dwa kolory, ale dziś przedstawiam Wam Russian Roulette- piękną, soczystą czerwień.



Zaczynam rozumieć ogólną fascynację marką Essie i prawdopodobnie dołączę do wszystkich fanek. Tylko ciekawe co na to mój portfel, bo nie są to tanie produkty. Jenak za niebotyczną ceną stoi świetna jakość- lakier cudownie się rozprowadza i utrzymuje do tygodnia ( tak jest u mnie) z topem Good To Go.
Szczerze polecam.
I co myślicie o kolorze? Podoba się Wam? W ogóle lubicie takie czerwienie czy wydają się Wam pretensjonalne?
 Marta.

10 komentarzy:

  1. Uwielbiam czerwień, ale tylko u innych... Czy to nie dziwne?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też tak miałam i to nie tylko z czerwienią, ale w ogóle z kolorami. Tolerowałam tylko bezbarwny na swoich paznokciach,na szczęście mi przeszło;)Myślę,ze to kwestia przyzwyczajenia;)

      Usuń
  2. podoba mi sie! bardzo lubie i czesto nosze kolor czerwony na paznokciach:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny kolorek!
    Ja jestem wierna p2, Catrice i GR:) Essie mnie nie kusi kompletnie:)
    Ostatnio zamiast czerwieni wolę róż:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żadnego z tych lakierów nie miałam, ale Carice oglądałam sobie ostatnio i mają naprawdę świetne kolory. No i na pewno nabędę echhh

      Usuń
  4. Ja również nie przepadam za czerwienią na moich paznokciach. Wolę róże :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. róż i owszem ale taki mocny, fuksjowy to ja tez lubię

      Usuń
  5. Ja nie mam żadnego czerwonego lakieru, ale planuję to zmienić :) Twój bardzo mi się podoba!

    OdpowiedzUsuń